Zdradzę Wam sekret – mimo całej naszej pasji i miłości do tanga, ciężko trawimy te stare jego nagrania. Nawet zaryzykuję stwierdzenie, że gdyby istniały tylko te dawne, pewnie nie zainteresowalibyśmy się nim. Na szczęśćie – jest Tango Nueva, które – z poszanowaniem tradycji – dodaje nowe, rewolucyjne elementy i słucha się tego genialnie. Mając taką bazę, można szukać innych stylów, których zresztą jest sporo. Długo szukałem koncertu czy pokazu, który nie byłby kopią jakiegoś show i dobrze oddawał klimat tanga, który jest nam bliski. No i znaleźliśmy.

Sobota to był dobry dzień. Najpierw udało nam się nawiązać kontakt z angolskim reżyserem, który dwa miesiące temu opublikował film o korzeniach tanga z rejonów dawnego Królestwa Konga. To mały punkt przełomowy, który umożliwi zaplanowanie wyprawy do Angoli. A po drugie, przy różnych poszukiwaniach tego filmu, wpadłem na ślad pewnego koncertu z 2005 roku.

W paru opracowaniach historii tanga padała o nim wzmianka, więc mieliśmy sygnał, żeby go odnaleźć. Ku mojemy zdziwieniu trafiłem na dwa źródła – polskie chomikuj :) oraz YouTube – pełne nagranie! Od dwóch lat nikt go nie wykasował, więc można się nim jeszcze cieszyć. Na wszelki wypadek jest też do kupienia oryginał na Amazonie i to w przystępnej cenie (12 dolarów).

Włączcie sobie i czytajcie dalej.

Oglądając ten koncert, zwróćcie baczną uwagę nie tylko na utwory i wykonanie, ale na miejsce i na publiczność. Jesteśmy w centrum Buenos Aires, na ulicy. Wszyscy siedzą na ziemi, są ubrani luźno i zwyczajnie. Poza orkiestrą, ale to orkiestra symfoniczna – oni muszą. Świetny nastrój pokazuje. jak bardzo tango zakorzenione jest w codziennej kulturze Argentyńczyków. Przebitki na dobrze bawiących się i rozbawionych widzów – są najlepsze.

Wroćmy do samego koncertu. Tango grane przez orkiestrę to rozmach i tutaj go wybitnie czuć. Panowie na organkach, które często dominują w starych melodiach, otoczeni ogromną liczbą innych instrumentów, dają fenomalne brzmienie. To miał być koncert symfoniczny i pomysłodawca, Daniel Berenboim, to zrobił. Zresztą sam autor to postać bardzo ciekawa. – Dyrygent i pianista na co dzień mieszkający w Berlinie, od 2011 dyrektor artystyczny opery La Scala w Mediolanie (to już dużo mówi o nim). Argentyńczyk z pochodzenia.

Barenboim chciał opowiedzieć historię tanga argentyńskiego i wybrał zestaw najwybitniejszych osób, których melodie często znamy. Piazzollę przeciął Carlosem Gardelem czy Salgánem. W paru momentach pozwolił też swoim muzykom na solówki i zabawy (np. kontrabasem), nadając temu sielankowego charakteru. Słuchaliśmy całości parokrotnie od soboty i śmiało mogę powiedzieć, że to pierwszy koncert (nie pokaz!), który można każdemu polecić.

No i jeszcze na koniec rozpiska:

01. Otwarcie
02. Selección (Carlos Gardel)
03. Gallo ciego (Agustín Bardi)
04. Milonguero viejo (Carlos di Sarli)
05. Decarissimo (Astor Piazzolla)
06. La cumparsita (Gerardo Matos Rodríguez)
07. Selección (Julio de Caro)
08. Adiós Nonino (Astor Piazzolla)
09. Sueño de tango
10. Naranjo en flor (Virgilio Expósito)
11. Selección de temas populares
12. Al galope
13. Tanti anni prima (Astor Piazzolla)
14. El día que me quieras (Alfredo Le Pera Carlos Gardel)
15. El firulete (Horacio Salgán)
16. Libertango (Astor Piazzolla)
17. A Don Agustín Bardi (Horacio Salgán)
18. Aquellos tangos camperos (Horacio Salgán)
19. A fuego lento (Horacio Salgán)

Zdjęcie tego wpisu to fragment okładki płyty DVD z koncertem.

KLM Polska

Zapisz