Tak pięknej architektonicznie świątyni na Sri Lance jeszcze nie widzieliśmy. Zrobiła na nas niesamowite wrażenie, także tym, że nie mieściła się w kadrze naszych aparatów. W dniu, kiedy tam byliśmy, niestety była zamknięta dla zwiedzających, ponieważ odbywały się w niej uroczystości religijne. Zobaczcie, co udało się nam podpatrzyć.
Świątynia hinduska w całej okazałości.Jeden z wozów używanych podczas procesji Pan brał udział w nabożeństwie. Ciekawy strój. Panie muszą zasłaniać praktycznie wszystko, ale Panowie to zupełnie co innego :)Niesamowita konstrukcja zbudowana z różnej wielkości skalnych elementów – figurek, rzeźb, postaci. A w środku…Przed wejściem do świątyni kilka osób po prostu gotowało ubrania. Rozmawiali przy tym dosyć głośno i zwracali na siebie uwagę.Wejście do świątyni.Architektoniczne części składowe świątyni, to przede wszystkim posążki, zwierzęta, rośliny, kolorowo ubrani ludzie i bestie.Architektoniczne części składowe świątyni, to przede wszystkim posążki, zwierzęta, rośliny, kolorowo ubrani ludzie i bestie.Prania ciąg dalszy. Nikt tutaj sobie nie robi problemów i nie przeszkadza.Piękne zwieńczenie świątyni. U nas nazwalibyśmy to kopułą :)Można powiedzieć, że pierwszy raz na Sri Lance widzieliśmy dżunglę
1 komentarz