Skręcamy w prawo z trasy na Łomżę i nie mijają trzy minuty, kiedy przez drzewa widzimy pierwsze zakola Narwi. Po chwili nic już nie zasłania tego widoku, a nasze usta formują się w prosty wyraz „wow”. Im dalej jedziemy, tym bardziej jesteśmy zdziwieni, że dopiero dziś to miejsce odkryliśmy.

Miejsce to dopiero od 1994 roku funkcjonuje jako oficjalny Park Krajobrazowy Doliny Narwi. Powstało, aby chronić unikatową przyrodę, ale także sam wygląd tego miejsca. Całość poprzecinana jest wieloma małymi drogami, a nas co chwila zaczepiają przygodni obserwatorzy ptaków i ornitolodzy, których tutaj mnóstwo. Zaciekawieni są, czy ten dron to właśnie do podglądania ptactwa.

Wyobraźcie sobie, że jest tutaj ponad 200 gatunków ptaków, a 137 z nich zakłada gniazda. Do tego dochodzi ponad 40 gatunków ssaków i blisko 750 różnych roślin. Przejeżdżamy przez to miejsce samochodem, ale czuć, że jest stworzone do marszu albo dla rowerów. Zresztą takie dwa szlaki przez to miejsce właśnie przebiegają.