Kochany Broniu,

Nie masz pojęcia, jak mi trudno się na coś się zdecydować. Za dni parę będę wiedział i napiszę.

  1. Czy można jechać nie mając reszty pieniędzy?
  2. Czy trzeba metalowe pudełko do malowania?
  3. Czy są specjalne tropikalne farby i płótna i czy drogie?
  4. Czy dużo kosztuje karabin taki, jak Ty bierzesz?
  5. Czy to, co mam, wystarczy na wydatki przygotowawcze tego rodzaju?

Czy myślisz, że praca będzie tam możliwa?

Dowiedz się o tym i donieś mi zaraz.

Stan mój okropny i zupełnie brak woli na razie. Jeślibym pojechał z Tobą, możesz być pewnym, że Ci nie będę już tym zawadzał.

Po Twoim wyjeździe miałem trzydniowy atak samobójczy. Teraz trochę lepiej, to znaczy wstrętniej.

Ściskam Cię i dziękuję za trudy, które ponosisz.

Twój Staś