Drogi Czytelniku, jeśli trafiasz na naszego bloga podążając za „Szukając Witkacego”, ten wpis jest dla Ciebie. Cel podróży, który sobie obraliśmy, rozciągłość tematu, fascynująca Sri Lanka dzisiaj, ale jeszcze piękniejszy Cejlon sto lat temu, Australia, okres wojenny Witkacego, nasze grzebanie w archiwach itp. sprawiają, że bez porządnego zrozumienia, jak ta podróż oraz cykl wpisów będzie prowadzony, można się bardzo łatwo zgubić.
Uporządkujmy to zatem.
Przed wyjazdem na Sri Lankę rozważaliśmy różne modele prowadzenia narracji. Zdecydowaliśmy, że ostateczną decyzję podejmiemy już w drodze, po sprawdzeniu, jak się różne modele przyjmą w praktyce. I faktycznie musieliśmy się z tym zmierzyć, żeby wiedzieć, co będzie najtrafniejsze i najbardziej zrozumiałe.
Poniżej nasz pomysł, który będziemy realizować. Stwierdziliśmy, że żeby wszystko uporządkować i nie mieszać naszych spostrzeżeń związanych z wyprawą, odczuć Witkacego, naszego „współczesnego” postrzegania miejsc, w których był i jego impresji – na blogu pojawią się następujące kategorie:
- Wprowadzenie do podróży
- Witkacy na Cejlonie
- Witkacy w Australii
- Wojenne wojaże
- Nasze poszukiwania Witkacego
- Wpływ podróży na twórczość Witkacego
- Współcześnie z podróży
Witkacy jest naszym przewodnikiem, za nim podążamy i Was prowadzimy. Ślad jego podróży wyznacza rytm publikacji naszych wpisów i materiałów. Czasem mogą sie przeplatać, np. Witkacy na Cejlonie z naszymi poszukiwaniami i impresjami, ale chronologia jego pobytu w tropikach odgrywa nadrzędną rolę.
Uważamy, że dzięki temu będzie Wam prościej podążać szlakiem tej podróży. To też oznacza, że artykuły, które piszemy teraz siedząc na Sri Lance trafią do szuflady, tzn…. folderu, spokojnie oczekując na publikację za czas jakiś. Szacujemy, że cały cykl to będzie około 200-300 wpisów, więc dużo i tym bardziej na chaos nie możemy sobie pozwolić.
Ciekawi jesteśmy, co o tym myślicie.
5 komentarzy