Pomysł na nową wersję wyglądu bloga kiełkował w nas bardzo długo. Zaczął się właściwie w momencie opublikowania tekstu „Facebook zabija radość z blogowania”, w którym po raz pierwszy spojrzeliśmy jasno na to, co jest dla nas ważne jako autorów i, co jest nam zabierane przez różnego rodzaju ograniczenia. Ta myśl musiała dojrzeć, a potem dać się zrealizować. W międzyczasie zmieniliśmy też nasze podejście do współprac i do pracy z partnerami. I tak dziś zamyka się pewna pętla, w ramach której wszystkie elementy łączą się w całość – i z wielką dumą to prezentujemy.

Przede wszystkim całości przyświecało jedno hasło – „treść jest najważniejsza” i temu podporządkowaliśmy wszystkie zmiany. Niektórych rzeczy nie zrobiliśmy tylko dlatego, że nie pasowały do tego hasła. Zapomnieliśmy o wszystkim, co nas w jakiś sposób ogranicza, czyli:
– SEO,
– mediach społecznościowych,
– tradycyjnych wyglądach blogów,
– kolumnach,
– i jeszcze paru innych rzeczach. :)

Co więcej jednym z punktów wyjścia dla nas był fakt, że blogi i blogerzy coraz bardziej rozrzedzają się na różnych portalach i ciężko jest za tym nadążyć. My również aktywnie działamy w paru serwisach, ale co z tego? Za rok, za dwa tam to wszystko ucieka, znika albo ktoś nakłada filtr i nie można tego znaleźć, a chcielibyśmy też to mieć gdzieś w pamięci. Patrząc w przyszłość, widzimy też, że chcemy inaczej się wyrażać. Bardziej rozbudowanie, nadal linearnie (blogowo), ale już w naprawdę zmienionych formach. I żeby było jasne – wygląd nie zmienia jakości i samo przypudrowanie nie wiele daje. Jednak połączone z innymi zmianami już tak.

Wdrażając tę wizję, pracowaliśmy z dwiema osobami, którym szczególnie chcemy podziękować. Po pierwsze – Arek Sołdon, który wziął do ręki te wszystkie przemyślenia, szkice i zamienił na wygląd, który teraz oglądacie. Po drugie – Kamil Mendelski, który to wszystko wdrożył i sprawił, że działa.

To jeszcze – nim przejdziemy do samego nowego wyglądu – parę słów o tzw. zasadach współpracy. Od 1 stycznia w specjalnej zakładce funkcjonuje u nas nowy zestaw możliwych form współpracy. Najważniejszy dla nas typ to… “Treść jest najważniejsza”. De facto nie bierzemy już udziału i brać nie będziemy w tzw. akcjach reklamowych. Nie przyjmujemy też tzw. darów losu i po odesłaniu kilku paczek problem już praktycznie nie istnieje. Chcemy pracować z partnerami, którzy mocno stawiają na jakość, rozwijają nieszablonowe pomysły, które w większości przypadków zajmują dużo czasu, ale efekt końcowy jest tego wart.

Zatem

Od czego by tu zacząć… Przede wszystkim chcieliśmy dopracować to, jak wyglądają poszczególne wpisy. I stworzyć dla nich specjalne widoki. Dzięki temu możemy teraz spokojnie publikować dźwięki, wideo, galerie czy „normalne” wpisy. Wcześniej mieliśmy to rozbite. – Były wpisy i do tego jeszcze oddzielne sekcje, gdzie można było znaleźć zdjęcia czy filmy.
To się nie sprawdziło, bo najlepsze galerie to te, które mają jakąś historię i są de facto „wpisami”. Zatem tworzenie osobnych zbiorów zdjęć i nazywanie tego: „Sri Lanka – miasto X” było po prostu nudne. A z drugiej strony widzieliśmy, że sporo osób tam zagląda, jednak długo nie zostaje. Podobnie z filmami – czasem jest to tylko fragment większej notki, czasem nie chcemy pisać, tylko akurat zrobić coś w formie filmowej.

Jeśli spojrzycie na boczne menu, to znajdziecie szybki dostęp do Galerii i Wideo, gdzie odpowiednio zbierane są takie typy.

Dziennik

Pojawiło się też coś nowego – dziennik. To takie miejsce specjalnie wyróżnione i odłączone od normalnych notek, bo znajdują się w nim luźne przemyślenia, zdjęcia, fragmenty i ulotne chwile. Nic, co by się kwalifikowało na poważny wpis, ale z drugiej strony też bardzo ważne, bo dziennik z podróży to podstawa blogowania w drodze. Nie zawsze jest czas i chęć, by skupić się na wielkich artykułach. Ale zawsze jest chęć relacjonowania, czy złapania małej rzeczy, która za chwilę się ulotni. Bardzo dużo nam umykało z naszych podróży właśnie przez brak takiego miejsca. A jednocześnie nie chcieliśmy mieszać różnych form, dlatego dziennik jest wydzielony, a taka mała ikonka powiadomień poinformuje Was, że jest coś nowego, gdy zajrzycie tutaj następnym razem.

Komentarze

Gdybyście chcieli skomentować to – UWAGA – nie znajdziecie tego na dole, ale z prawej strony. Są tam cztery ikonki a pierwsza, ta pomarańczowa, otworzy Wam specjalny panel i widok, gdzie możecie przeczytać, co mówili inni i dodać swoją opinię.

Tyłem do przodu

To, co najważniejsze, jest też niewidoczne, gdyż bardzo dużo pracy zostało wykonane w samym systemie i jest przygotowane pod różne szalone pomysły, które kiełkują nam w głowie.
Na sam koniec dodam, że chcieliśmy też spojrzeć na całość zupełnie inaczej. Stworzyć wygląd, który maksymalnie sprzyja prezentowaniu podróży, historii i różnych zakątków świata. Dodaliśmy też mnóstwo małych smaczków, których odkrywanie pozostawiamy Wam :)

P.S.
Jeśli coś jeszcze nie działa albo znajdziecie coś do poprawki, to dajcie znać! Dzięki!