Zaledwie kilka dni temu pisałem o świętej pamięci dopplerze – idealnej społeczności podróżniczej – a kilka godzin później wpadłem na linka do StartupStay. Jak sami siebie reklamują – „Entrepreneurs Travel Community”. W sumie dość ciekawy pomysł – w Europie jest mnóstwo wydarzeń i konferencji, na które aktywni przedsiębiorcy jeżdżą. Po co przebywać w hotelu, kiedy można zatrzymać się u innych startupowców?

Nie będę oceniał modelu biznesowego – nie o to w tym wypadku chodzi. Ważne, że trafia do ciekawej grupy docelowej, która od „małego” uczona jest – idź, poznawaj, pitchuj, przekonuj – i oferuje dodatkową możliwość poznania nowych, ciekawych ludzi. Co ważne, w trochę odmiennych warunkach aniżeli „Polowanie na inwestora 4”. Wystarczy wyszukać miasto, do którego się udajemy i dostaniemy listę startupowców, u których można się zatrzymać. Co prawda, nie wiem ile w tym lansu, a ile faktycznych ofert kanapy – jednak zakładam, że nie loguje się tam tylko i wyłącznie po to, by dalej promować swój biznes. Na swoim profilu możemy też określić miasta, do których często podróżujemy. Za plus uznaję możliwość logowania przez LinkedIn – wszyscy wiemy czemu :) Nie będę się tu rozpisywał co można, a czego nie można zrobić na StartupStay. Pomysł ciekawy, fajnie jakby chwycił, bo potencjał na pewno jest.

Póki co, dostęp jest tylko na zaproszenia – mam ich pięć, więc jakby ktoś chciał, zapraszam do komentarzy.

Pierwsze przygody z serwisem można obejrzeć na poniższym filmiku. Panowie z Londynu odwiedzają kolegów przedsiębiorców z Rygi.