Odbył się już jakiś czas temu, ale szukałem inspiracji do nowego wpisu i wpadłem na te zdjęcia przypadkiem. Bladym świtem odebrał mnie Piotr, pilot, i po niecałej godzinie dotarliśmy na małe „lotnisko” w podwarszawskim Konstancinie, gdzie stacjonują prywatne awionetki.

Była to moja pierwsza próba loty tak małym samolotem, motywowana głównie chęcia zrobienia zdjęć budującego się Stadionu Narodowego z dużej wysokości.

cms-image-000000242 cms-image-000000244 cms-image-000000245 cms-image-000000246 cms-image-000000247 cms-image-000000248 cms-image-000000249 cms-image-000000264 cms-image-000000250 cms-image-000000251