Uważni czytelnicy mogli już jakiś czas temu wyczytać między wierszami, że coś szykujemy, gdyż od wielu miesięcy pojawiały się małe sygnały na różnych naszych kanałach. Mogliście się zastanawiać, czemu po początkowym dość aktywnym nagrywaniu dronem nagle zapadła cisza. Nie, to nie pojawienie się dziecka – kaman :) Postanowiliśmy zrobić coś mega, coś, czego nie byliśmy pewni, że uda się zrealizować – bo pogoda, bo złośliwość rzeczy martwych, bo prawo, bo inne. Jednak skoro ten wpis się ukazuje, to znaczy, że się udało. Otóż kochani – nagraliśmy dronem mnóstwo różnych miejsc w Polsce i dziś zapraszamy Was do latania. Oto „Polska z drona„.
To było coś zupełnie innego od dotychczas realizowanych przez nas pomysłów, bo towarzyszyła mu aura ciszy i niepewności. Poszczególne osoby, które pomagały nam, pytały się, czemu prosimy o zachowanie tajemnicy. Powód był prosty – mogło się nie udać. Dron jest jeden. Lubi się psuć, a miał do wykonania duże zadanie. Co więcej – musieliśmy zjechać całą Polskę i trafić w dobre warunki atmosferyczne, a z tym w naszym kraju bywa różnie. Do tego jeszcze kilkanaście innych czynników, które trzeba uwzględnić. Dlatego też nie chcieliśmy ogłaszać czegoś, co mogło paść w sekundę po wielkim bum.
Dopiero 10 godzin temu wypuściliśmy pierwszą oficjalną zajawkę:
Skąd pomysł?
Zawsze wiedzieliśmy, że jak będziemy spodziewać się dziecko i potem, jak się ono pojawi, to trzeba będzie trochę spauzować. W naszym przypadku plan był prosty – skupić się wtedy na Polsce. Jeździć zawsze można, to z egzotycznymi lotami są problemy na początku. Był test ciążowy, potem zakup drona, potem Amelia, a teraz Polska z drona :) Tak mniej więcej to wyglądało, trochę się przeplatając. Być może niektórzy myśleli, że w ostatnim czasie zwolniliśmy – chyba tylko na fejsie, bo zmieniamy charakter naszej blogowej twórczości, musząc się dostosować do nowych warunków, w których jesteśmy. Nie wszystko już zależy tylko od nas, ale nadal prowadząc bloga robimy to dla Was – Czytelników.
Jednak to nie wszystko. Gdy nagraliśmy kilka filmów, które opublikowaliśmy na blogu i kanale na YouTube, stwierdziliśmy, że:
- lada moment ujęcia z drona się wszystkim “przejedzą”,
- bazując na komentarzach z YouTube, gdzie tworzyliśmy bardziej klipy/teledyski, uznaliśmy, że brakuje takich materiałów poglądowych, gdzie możecie dokładnie zobaczyć dane miejsce z góry, a nie wesołe przeskoki w rytm muzyki,,
- publikowanie tego jedno po drugim jest trochę za wolne, to są fajne strzały, po których chce się więcej.
I właśnie to “więcej” postanowiliśmy stworzyć – pokazując jakąś całość.
I tak myśl po myśli narodziła się “Polska z drona”.
Jak dobieraliśmy miejsca?
Zaczynaliśmy, wybierając region, i dodając do niego zwroty “w weekend”, “warto zobaczyć”, “top 10 miejsc/kościołów/mostów” i tak dalej, i tak dalej. Potem w drugą stronę: “bez przewodnika”, “ukryte”, “nieznane”. A na końcu pytaliśmy Was czasem na Facebooku, czasem na YouTube i zawsze kupujemy lokalne mapy i przewodniki – to najlepsze źródło rzeczy, które uciekają w sieci. Dość często wszelkie rankingi są kopią innych i tylko zmienia się kolejność, więc żeby się dokopać do jakiejś skończonej listy, trzeba wyjść dalej.
Nasza lista na dziś liczy ponad 300 miejsc i nie włączamy w to miast, w których są lotniska, gdyż tam bez planu lotu nie można latać. Ale dzięki temu nie zobaczycie takich hitów jak Wawel czy Stadion Narodowy, które i tak w większości pewnie widzieliście. Ujrzycie za to tę mniej znaną Polskę.
Co nas czeka w najbliższych dniach?
Dzisiaj udostępniliśmy 53 filmy, a liczba ta w ciągu najbliższych dni się podwoi. Codziennie będziemy dodawać od 3 do 5 nowych i gdzieś za dwa-trzy tygodnie zakończymy publikację na ten rok.
Czy to już koniec?
Nie. Chcieliśmy stworzyć pewną masę, zapoznać się lepiej z Polską, okiełznać “latanie” i na wszelki wypadek stworzyć zamkniętą historię, która – w razie np. awarii drona – będzie już gotowa, a nie urwana. Czekamy oczywiście na Wasze sugestie. Piszcie, co Waszym zdaniem powinniśmy dodać do listy. W tym roku przed nami jeszcze trzy wypady – wszystkie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, potem obróbka i sen zimowy.
Jak oglądać „Polskę z drona”?
Z zachwytem przede wszystkim! Podzieliliśmy całość na kilka kategorii, które będą ewoluować w trakcie: Przyroda, Obiekty sakralne, Architektura, Zamki i Pałace, Szlak Zamków Piastowskich oraz Szlak Orlich Gniazd. Nie do końca seksowne nazwy, ale jak ktoś ma lepsze sugestie, niech koniecznie pisze. Chcielibyśmy nagrać więcej przyrody, ale wiele rzeczy pokazuje, że nie jest to proste, ponieważ:
- las z góry wygląda jak las z góry :) ,
- najlepsza przyroda schowana jest w parkach narodowych, a tam trzeba mieć specjalne pozwolenia. Czasem dostawaliśmy, czasem nie. Jak już było formalnie okej, to nie było pogody, i tak dalej, i tak dalej. Jest cel na przyszły rok :)
Teraz mała instrukcja obsługi. Przy każdym filmie macie specjalny odtwarzacz, w którym możecie wybrać następny lub poprzedni film, wybrać wersję SD (domyślnie jest HD), zmienić muzykę na oryginalny głos drona lub skomentować/podzielić się filmem na fejsie oraz z boku wysunąć opis z mapką. Filmy trochę ważą, ale prosimy bez nerwów – dobra jakość ma swoje wymagania. Czasem lepiej wziąć głęboki oddech i potem wypuścić powietrze z zachwytem niż… :)
Jak nam pomóc?
Nie zrobiliśmy tego sami, a z pomocą Waszą, znajomych, przyjaciół i dobrych dusz. Całość jest autorska, nie chcieliśmy żadnych partnerów, bo zależało nam na pokazaniu Polski i tylko na tym. Za miesiąć, jak skończymy całość, ruszy wersja anglojęzyczna. Do tego czasu przysyłajcie nam pomysły na miejsca, które warto nagrać, ale już z myślą o przyszłym roku. W tym lista już obszerna i wypakowana. Jeżeli macie swoje filmy i chcecie opublikować – podeślijcie, jeśli będą okej to czemu nie? Tagujcie też zdjęcia i filmy na #polskazdrona, wtedy będziemy mogli je łatwiej odnaleźć i podawać dalej.
Morał
Uwielbiamy Polskę, ale w trakcie pracy nad tym przedsięwzięciem zdaliśmy sobie sprawę, jak bardzo jej nie znamy. Cieszymy się, że my sami, przekopując się przez różne miejsca, otwieraliśmy buzię i przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Czasem w natłoku ciągłej krytyki tego, jak to niby u nas w kraju źle i niedobrze (co uważamy za spory bullshit), ucieka nam zdolność patrzenia na to, co mamy obok nas. Dlatego filmy są na 100% rozdzielczości ekranu, żeby nic Was nie rozpraszało :)
Nie pozostaje Wam nic innego, jak LATAĆ. Dobrej zabawy!!!!
>> POLSKA Z DRONA<<
P.S.
Jest naprawdę wiele osób, którym musimy podziękować, w tym kilka, bez których to wszystko by się nigdy nie udało. Tyle im zawdzięczamy, że podziękujemy w osobnym wpisie, gdy już całość się zakończy!
8 komentarzy