Projekty blogowe to coś co nas pasjonuje od samego początku istnienia bloga. Popełniliśmy ich już ponad 12 – dużych, małych i średnich. To też rzecz, o której coraz więcej się mówi za sprawą nowych blogowych twarzy, które tworzą swoje i to ze sporymi sukcesami.
Mam wrażenie, iż w blogosferze przyjęło się myśleć, że projekty blogowe to gwarancja sukcesu a jeśli ktoś ma takowy na koncie to znaczy, że wszedł na wyższy poziom. Ziarnko prawdy w tym jest, ale to nie jest tak, że należy z tym czekać albo się bać. Strach to druga rzecz, która się pojawia, ale głównie w rozmowach kuluarowych. Brak pomysłu to grzech trzeci. Wydaje nam się, że tego nie mamy a moim zdaniem każdy to ma, należy to tylko opakować w ramy dzieła a następnie i to już najgorsza część – zrobić. Ta faza robienia to niestety atak szczytowy, najtrudniejsza – całą resztę można przyrównać do wchodzenia do bazy.

Blogotok

To Kieleckie Spotkania Blogerów, które odbyły się po raz czwarty. Miałem przyjemność otwierać to spotkanie z tematem dla wszystkich prelekcji „Blog to dopiero początek”. Projekty wpisywały się w to dobrze a i ja od dłuższego czasu czuję potrzebę mówienia coraz większego o tym, zatem swoją prezentację zatytułowałem jak ten wpis – Projekty blogowe. Mity, prawda i tajemnice.

Projekty blogowe

Dlaczego mity? Bo jak pisałem wyżej sporo gęby dorabia się projektom. Prezentują one też coraz lepszy, jeśli nie światowy poziom, stąd odstraszają początkujące osoby, które bez doświadczenia myślą, że muszą od razu uderzyć z wysokiego C.

Dlaczego tajemnice? Pokazałem jak pracujemy oraz jakie błędy popełniamy. Wstępne szkice, pomysły, rysunki. Bo projekt finalny jest już piękny i pachnący, ale droga do tego jest długa i wyboista – tego z reguły czytelnicy nie widzą.

Dlaczego prawda? Skoro obalamy mity ;) no i żeby tytuł był chwytliwy :)

Poniżej macie peryskopowe nagranie z niej: