Dotarliśmy, jesteśmy, żyjemy. Tajemniczy Krąg przywitał nas wspaniałą, jeszcze letnią pogodą. Chcieliśmy odpocząć od wielkomiejskich perypetii, więc wylądowaliśmy… w lesie. Zobaczmy, co przygotuje na wieczór i kolejne dni. Mamy nadzieję, że będzie błaho i przyjemnie :)