Gdyby nie ta biografia, zupełnie inaczej odbierałbym Kubę. Pewnie gorzej. Choć Ci, co czytali poprzednie nasze wpisy z tej wyspy, wiedzą, że wróciliśmy z mieszanymi uczuciami. Książkę „Che Guevara”, Jona Lee Andersona, pobrałem parę tygodni wcześniej, zacząłem czytać i zapomniałem. Dopiero ciągle pojawiające się na Kubie wizerunki Che przypomniały mi o niej. Zacząłem myśleć, że […]