Organizuję nie małą wyprawę, bo z Wrocławia do Hong Kongu i to jeszcze przez Maroko, więc nie do końca w linii prostej. Będziemy jechać 20 letnią Toyotą Land Cruiser przez blisko 10 miesięcy. A że wyprawa jest kitesurfingowa to auto będzie obładowane nie dość, że sprzętem wyprawowym to jeszcze latawcami, deskami i innym szpejem. No ale tu pojawia się problem. Jak to wszystko ubezpieczyć? Agent z PZU mnie trochę zwodził, że się da, ale jak w końcu poszedłem do odziało to mi powiedzieli, że max zawartość auta można ubezpieczyć na 5 tysięcy złotych, co raptem wystarczy na lodówkę i panele słoneczne, a gdzie tam do całej reszty sprzętu. Bardzo więc proszę o jakieś rady i pomoc.
Więcej o wyprawie można znaleźć na http://kitelancers.pl