Pałac położony jest w całkiem sporym parku, którego stanowi integralną część. Pokonujemy jeszcze kilkaset metrów – nim skończą się drzewa oraz płot – i w końcu dojeżdżamy do budynku właściwego. W poszukiwaniu dobrego miejsca do startu okrążamy całość i zgodnie stwierdzamy, że ten pałac jest ogromny i robi mocne wrażenie, które jeszcze potęguje pustka, bo obecnie nie ma w nim żadnego muzeum czy hotelu.

Nasz podziw znajduje odbicie w historii, gdyż jest to jeden z lepszych przykładów stylu rokoko w Polsce, a sama budowa tego pałacu stanowiła nie lada wyzwanie. W połowie XVIII wieku zapadła decyzja o przebudowie istniejącego w tym miejscu zamku. Głównym architektem został Jakub Fontana, który pracował też przy Pałacu Branickich w Białymstoku.

Ale oddajmy głos tym, którzy lepiej znają się na architekturze: „Korpus główny jest dwukondygnacyjny, założony na rzucie prostokąta, nakryty wysokim czterospadowym dachem z lukarnami. Reprezentacyjna fasada od strony dziedzińca została rozczłonkowana trzema trzyosiowymi ryzalitami, na osi głównej ryzalit został wyróżniony kształtem pięcioboku i jest wyższy o strefę mezzanino i wieńczącą attykę od bocznych, także wszystkie otwory okienne i wejściowe zostały wyróżnione przez zamknięcie ich łukiem koszowym. ” (Wikipedia)

Jesteśmy bardzo ciekawi, co dalej wydarzy się z tym miejscem i jak zostanie ono zagospodarowane.