To drugie miejsce, do którego trafiłem podczas mojej pierwszej wizyty w Gruzji. Pierwszym był Park Mtatsminda, na wzgórzu, gdzie również znajduję się górująca nad miastem wieża radiowo-telewizyjna. Erekle to mała uliczka, do której wtedy jeszcze można było tylko dojść od Leselidze, a teraz także od Mostu Pokoju. Ma długość może trzystu metrów, może krócej – jednak do dziś to moje ulubione miejsce po pracy.

Choć ulice dookoła są pełne zgiełku i hałasu samochodów, to tu zawsze jest o kilkanaście decybeli ciszej. Erekle to głównie restauracje oraz kilka sklepików z pamiątkami a nad tym wszystkim normalne mieszkania i zwisające pranie. Latem, gorącym latem – można się ochłodzić dzięki spryskiwanej wodzie. Połączenie z nowym mostem sprawia, że można tutaj spotkać właściwie wszystkich.