Stało się. Nowy szablon bloga. Szósty w ciągu 5 lat. Szaleni – ktoś pomyśli. Spokojnie, takie same myśli krążą w naszych głowach. Ale to trzeci wygląd, który nie jest aktualizacją poprzedniego, a odpowiedzią na szerszą wizję, która stoi za zmianami.

O tej wizji bardzo dużo rozpisujemy się w tym wpisie. Zmieniamy formułę bloga i chcemy poruszać się w tematach nam bliskich, pokrewnych do podróży. Dlatego najważniejszą zmianą miało być uporządkowanie treści oraz wprowadzenie nowej architektury informacji.

Zanim się jednak rozpiszę, spójrzmy jak zmieniał się wygląd bloga od samego początku.

Nowy szablon bloga - Podrozniccy. Historyczne layouty. Zmiany wersji.

Od prawej widzicie najstarszy szablon (jeszcze bez logotypu), który towarzyszył nam przez pierwszy rok pracy. Potem przy zmianie platformy pojawił się taki najbardziej tradycyjnie blogowy wygląd. Ten ciemny to była ostatnia poważna zmiana w 2014. Mocne zaprzeczenie istniejącym standardom. Duże zdjęcia, boczne menu. Maksymalne nastawienie na treść.

Nowy szablon bloga - Podrozniccy. Historyczne layouty. Zmiany wersji.

W 2015 dokonaliśmy odświeżenia tego “czarnego wyglądu”. Nie było tu żadnej większej myśli przewodniej tylko analiza danych i reakcja na to, co wymagało poprawki. Ten środkowy szablon to był niewypał, pojawił się na chwilę w tym roku i nawet nie był komunikowany. Ale to dzięki niemu usiedliśmy i zaczęliśmy myślenie od zera.

Założenia były następujące:

Czyli:

Podróżniccy to blog o podróży, technologii i kulturze. Dla nas to przenikające się światy, które łączymy ze sobą.

Założenia technologiczne z kolei to:

Nad całym procesem czuwali: Arek Sołdon, który warstwą graficzną Podróżnickich zajmuje się od samego początku i to on wymógł na nas, by ten proces w tym przypadku przebiegł bardzo uporządkowanie. Nie pytał, jakim zwierzęciem jesteśmy, bo nie musiał, ale na początku powiedział “tym razem jedziemy od nowa”. Z drugiej strony Piotr Kliks, który koduje bloga od paru lat dorzucił – “chce to napisać od nowa”. I jak wszyscy mówią, że od nowa, to nie ma co protestować :)

Co udało się zatem osiągnąć?

Przede wszystkim prędkość ładowania stron. Kluczowa dla ruchu mobilnego, a to połowa z Was. I tu – uwaga – testy wykazują, że obecny czas ładowania strony wynosi od 1 do 3 sekund. Szok. Wcześniej było 6-8, czyli od 2 do 5 razy szybciej niż było do tej pory. Przy zachowaniu tak wielkiej ilości zdjęć na stronie głównej to świetny rezultat. Wpisy ładują się szybciutko – to znacznie poprawi komfort korzystania z bloga Wam i nam ;) To też zasługa naszego partnera hostingowego – dhosting.pl, który mocno pomógł nam ustabilizować pracę bloga i od roku mamy z tym święty spokój.

Po drugie – poruszanie się po nim. Oceńcie sami i koniecznie dajcie znać. Ja mam wielką ochotę teraz się po nim poruszać. Prosto docieram do starych wpisów albo sobie przeglądam. Ufam, że też tak macie :)

Po trzecie – przygotowanie się do publikacji nowych, multimedialnych wpisów. To kwestie bardziej infrastrukturalne, ale takie wpisy jak Księga Lasów potrafią ważyć nawet 50 megabajtów. To strasznie dużo, szczególnie jeśli ktoś przegląda z telefonu komórkowego. Druga kwestia, że to wpisy, które nie pokazują pełni swojego wow na mniejszych urządzeniach. Przynajmniej do tej pory nie pokazywały. Symboliczne rozdzielenie szablonów i dedykowane tworzenie wyglądów to w obecnej rzeczywistości po prostu mus – jeśli ktoś tworzy coś więcej niż tekst.

To chyba tyle z większych zmian. Szablon służy zmianom, nazwijmy je, filozoficznym. Ma je wspomagać i być spójny z ogólną ideą bloga. Wszelkie sugestie, krytyka i pochwały mile widziane w komentarzach :)

P.S.

Obiecałem sobie, że teraz zwolnimy z tymi zmianami szablonów i dziesiąty wdrożymy na 10- lecie blogowania :D

Zapisz

Zapisz