Jedziemy dalej. Przypadkiem można nazwać to trasą Grzegorza Oświeciciela, bo zajeżdżamy w kierunku innego miejsca, które on zainicjował. Świątynia Gegharda to w Armenii obowiązkowe miejsce dla wielu, głównie ze względu na to, że w przeciwieństwie do Garni jest bardziej tajemnicze i również bardzo stare. Początki sięgają czwartego wieku.