W poprzednim wpisie stanęliśmy na środku dawnego Imperium Rosyjskiego, a potem Związku Radzieckiego. Na Syberii przebywamy jednak nie za sprawą naszych „perwersji” turystycznych (choć to trochę też), a dzięki zaproszeniu na Festiwal Interra.

Młodzi, innowacja, kultura, sztuka, biznes, kuchnia, teatry… Dużo, za dużo, ale fajnie, bo się dzieje. Korzystając z chwili przerwy, wyciągnęłam Anetę – polską przedstawicielkę w biurze prasowym Interry – na krótki spacer. Usiadłyśmy pod pomnikiem Lenina i rozmawiałyśmy o tym, jak trafiła do Nowosybirska i co się tu będzie działo.