W poprzednim wpisie stanęliśmy na środku dawnego Imperium Rosyjskiego, a potem Związku Radzieckiego. Na Syberii przebywamy jednak nie za sprawą naszych „perwersji” turystycznych (choć to trochę też), a dzięki zaproszeniu na Festiwal Interra.
W poprzednim wpisie stanęliśmy na środku dawnego Imperium Rosyjskiego, a potem Związku Radzieckiego. Na Syberii przebywamy jednak nie za sprawą naszych „perwersji” turystycznych (choć to trochę też), a dzięki zaproszeniu na Festiwal Interra.