Dwa miesiące temu opublikowałem wpis ze zdjęciami polskiego Fiata 126p, którego bardzo często na Kubie widzieliśmy. Zapowiedziałem wtedy, że lada moment dodamy drugą notkę – tym razem z fotografiami innych samochodów. Trochę nam się obsunęło, ale w końcu jest. Zapraszamy na „kubańskie” samochody. Piszę w cudzysłowie, bo są one takimi tylko przez zasiedzenie – faktycznie są produkcji amerykańskiej.
Dla mnie jest to jeden z największych kuriozów reżimu – samochody z lat 50. nadal jeżdżą po kubańskich drogach, stanowią ogromną atrakcję turystyczną i są trwalsze niż cokolwiek wyprodukowanego czy sprowadzonego już za czasu Castro. Przy całej propagandzie antyamerykańskiej fakt, że nadal spora część transportu opiera się na tych starych samochodach, a do tego jeszcze to, że reżim ich nie usunął w ramach jakiejś akcji wyższości systemu komunistycznego, jest kolejnym objawem jego hipokryzji i słabości
Ale,
ciężko przejść obok tych samochodów obojętnie. Stanowią dopełnienie miast kubańskich, w szczególności Hawany, i śmiało, w niektórych częściach miastach można mówić, że czas się zatrzymał.
Poniżej wrzucamy sporo zdjęć, ale nie udało się mi zidentyfikować dokładnych marek i roczników (nie jestem samochodowy). Jeśli ktoś może pomóc, to super – będziemy wdzięczni.
10 komentarzy